Arc po roku. Które funkcje przeszły próbę czasu?

Damian

06 sierpnia, 2024

Całkiem niedawno minął pierwszy rok od mojej przesiadki na przeglądarkę Arc. To już kawał czasu, odkąd ta przeglądarka jest moim głównym oknem na cyfrowy świat. I to też idealny moment na małe podsumowanie.

W tym wpisie opowiem, z których jej funkcji rzeczywiście aktywnie korzystam (a jest ich sporo), a które są dla mnie zbędnym dodatkiem.

Na koniec powiem też – czy zostaję z Arc, czy zdecydowałem się zmienić przeglądarkę na inną.

O co chodzi z Arc?

Arc publicznie zadebiutował w 2023 roku i był bardzo szeroko komentowany w technologicznym świecie, jako przeglądarka, która „zmienia zasady gry”.

I w pewnym sensie rzeczywiście tak było (i jest) – już na samym początku Arc oferował ciekawe rozwiązania, do których trzeba było się przywyczaić, ale które po czasie wydają się bardzo naturalne i faktycznie funkcjonalne.

Tak wygląda Arc. Źródło: The Browser Company

Arc ma być czymś w rodzaju systemu operacyjnego dla Internetu – aplikacją, która będzie powodować, że Twoje korzystanie z Internetu będzie miało bardziej współczesny i naturalny charakter.

I właśnie przez to, że twórcy tej aplikacji złożyli wiele dość rewolucyjnych obietnic, część osób powiedziała „sprawdzam” i stąd – jeśli interesujesz się nowymi technologiami – mogłeś/aś zauważyć w cyfrowej bańce wysyp informacji o Arc.

Ale czy w tym szaleństwie rzeczywiście jest coś nowego i interesującego?

Gdzie obecnie działa Arc?

Obecnie istnieją wersje Arc na komputery z macOS i Windows, chociaż wersja Windows nie posiada jeszcze wszystkich tych samych funkcji, co wersja macOS.

Istnieje również aplikacja „Arc Search” na telefony z iOS. Można ją traktować jako mobilną wersję przeglądarki.

Przydatne funkcje

Przejdźmy więc do tego, które funkcje Arc są tymi najbardziej przydatnymi z perspektywy czasu.

Dzielenie ekranu

Po pierwsze, jest to dzielenie ekranu.

W Arc możesz podzielić okno na części (maksymalnie 4), a każda z tych nich może pokazywać inną stronę internetową. Taki podział może być pionowy lub poziomy – chociaż w klasycznym układzie ekranu dużo lepiej sprawdza się podział poziomy.

Można sobie w tym miejscu pomyśleć „dobrze, ale przecież w każdej przeglądarce mogę otworzyć dwa okna i je ustawić obok siebie”.

No pewnie, że można tak zrobić, ale na dłuższą metę nie jest to zbyt wygodne. Poza tym, w Arc tak utworzony podział można też dodać do zapisanych zakładek. Czyli raz utworzony podział możemy mieć pod ręką w przyszłości.

I to już jest bardzo fajna możliwość, bo jeśli często korzystasz z podziału dla tych samych stron, to możesz je sobie po prostu zapisać do późniejszego wykorzystania.

A skoro już przy zakładkach mowa, to…

Utrzymanie porządku w kartach

W Arc mamy 3 poziomy zakładek: tymczasowe, zapisane i ulubione.

Tymczasowe to wszystkie te strony, które otwierasz w ciągu dnia. Są tymczasowe, bo domyślnie znikają po 24 godzinach, jeśli ich nie używasz (czas znikania można też zmienić lub tę funkcję całkowicie wyłączyć).

Zapisane to takie, które chcesz zachować na później. Możesz je układać w dowolnej kolejności i dzielić na foldery. Są to takie klasyczne zakładki, znane z innych przeglądarek, z tą jednak różnicą, że otworzenie którejkolwiek z nich nie skutkuje pojawieniem się nowej karty tymczasowej – taki przycisk już sam zachowuje się jak karta w przeglądarce.

Ulubione z kolei, wyświetlają się na samej górze listy zakładek, w formie ikon. Niektóre zapisane w ten sposób strony są interaktywne i dają Ci jeszcze dodatkowe funkcje.

Jedną z takich funkcji jest…

Podpowiadanie wydarzeń w kalendarzu

Jeśli dodamy sobie do ulubionych zakładkę Google Calendar, to po najechaniu na nią myszą, zobaczymy okno z podglądem naszego kalendarza.

Dodatkowo, jeśli będzie się zbliżał termin zaplanowaneg spotkania, które ma odbyć się online, to Arc pokaże małą podpowiedź z możliwością dołączenia do rozmowy.

Podpowiadanie spotkań.

Takie interaktywne zakładki są dostępne też dla Gmaila, Notion i innych usług (ja korzystam aktywnie z tych 3).

Obszary robocze i praca w kontekstach

To, co wyróżnia Arc na tle innych (i co jest moją ulubioną funkcją) jest to, w jaki sposób wykonane są obszary robocze.

W klasycznej przeglądarce możesz utworzyć sobie profile – na przykład oddzielnie profil Osobisty i Praca.

Profile pozwalają korzystać z różnych ustawień i nie mają wspólnej pamięci – możesz na przykład zalogować się do Gmaila w profilu osobistym i zawodowym – oddzielnie. Otworzenie Gmaila w profilu osobistym pokaże Ci skrzynkę prywatną, a w profilu zawodowym – tę, związaną z pracą.

W przypadku zwykłych przeglądarek, przełączanie się pomiędzy profilami, otwiera kolejne okna przeglądarki.

Arc też ma taką funkcję, ale jest ona przemyślana zupełnie inaczej pod kilkoma względami.

Edycja obszarów roboczych.

Po pierwsze, Arc możesz podzielić na obszary robocze. Każdy z tych obszarów ma różną listę zakładek i może mieć przypisany oddzielny profil. Oznacza to, że możesz stworzyć kilka obszarów roboczych powiązanych z jednym profilem i kilka – z innym.

Ja chętnie korzystam z tej opcji do dzielenia mojego czasu pracy przy komputerze na konteksty.

Dla przykładu – mam utworzone dwa obszary robocze, z profilem „ztechnicznego”. Pierwszy – administracyjny, gdzie mam pod ręką zakładki związane z zadaniami typowo administracyjnymi (księgowość, obsługa strony i tak dalej). Drugi – związany z tworzeniem treści.

Dzięki temu, w zależności od tego, co robię, mam pod ręką dokładnie te zakładki, których potrzebuję, wykonując konkretny rodzaj zadań.

U mnie praca w takich kontekstach to nie tylko obszar roboczy w przeglądarce, ale też otwarte aplikacje, czy tryb skupienia w telefonie. Z pewnością poświęcę temu tematowi więcej materiałów w przyszłości. Mocno wierzę w to, że dużo łatwiej realizuje się zadania, gdy zadbamy o to, żeby mieć pod ręką to, czego potrzebujemy w danym momencie i nie mamy rozpraszaczy.

Po drugie, tym, co mnie też zawsze denerwowało w używaniu profili w przeglądarkach był fakt, że kliknięcie w link (na przykład w zewnętrznym komunikatorze) powodowało otworzenie go w ostatnio używanym profilu.

A przecież wiem, że jeśli otwieram ztechnicznego.pl, to chcę żeby ta strona otworzyła się w obszarze „ztechnicznego – treść”, a system księgowy ma się otworzyć w „ztechnicznego – administracja”.

W Arc można poradzić sobie z tym problemem z pomocą funkcji o nazwie…

Kontrola lotów

Znajdziesz tę funkcję w ustawieniach Arc, w zakładce „Links”, gdzie nosi nazwę „Air Traffic Control”.

Możesz za jej pomocą określić warunki, według których linki będą otwierane w konkretnych obszarach roboczych.

Kontrola lotów w Arc. Źródło: The Browser Company.

Warunki wyglądają następująco:

Jeśli URL zawiera …, to otwórz go w ….

Dzięki temu, unikamy problemu otwierania linków w innych obszarach roboczych, niż chceliśmy i – co najważniejsze – w innych profilach, niż zamierzaliśmy.


I tutaj bonusowy pro tip:
Wyobraź sobie, że masz dwa obszary robocze, z dwoma profilami.

W obu korzystasz z poczty Gmail i chcesz w jakimś miejscu utworzyć sobie linki do obu tych skrzynek, ale tak, żeby otwierały się w odpowiednich obszarach roboczych.

W takim przypadku możesz dopisać do adresu danej strony znak # i dodać do niego jakieś oznaczenie – np. #osobiste. Później określasz, że jeśli URL zawiera #osobiste, to ma się otwierać w profilu „Osobiste”. Podobnie #praca – w profilu „Praca”.

Następnie w dowolnym miejscu możesz zapisać adresy w formacie: https://gmail.com#osobiste i https://gmail.com#praca – i w zależności od tego, który klikniesz, otworzy się on w odpowiednim obszarze.

Wygląda to mniej więcej tak:

Trik na otwieranie tej samej strony w różnych obszarach – zależnie od kontekstu.

Mały Arc

Kolejną przydatną funkcją jest tzw. Mały Arc.

Funkcja ta działa w ten sposób, że jeżeli klikniemy w jakiś link poza przeglądarką (np. w komunikatorze) lub w zapisanej zakładce, to zobaczymy podgląd strony, ale ona sama nie otworzy nam się od razu, jako oddzielna zakładka.

Sposób działania funkcji “Mały Arc”. Źródło: The Browser Company.

Dopiero, jeśli będziemy chcieli z nią pracować dłużej, to możemy jednym przyciskiem przenieść ją do głównego okna, jako kartę, wybierając przy tym obszar roboczy, którego chcemy użyć.

W innym przypadku – możemy ją po prostu zamknąć.

Wiele razy w ciągu dnia zdarza mi się, że chcę coś tylko podejrzeć albo że ktoś wyśle mi jakiś link, z którym chcę się tylko zapoznać. Takie dodatkowe okno pozwala mi utrzymać porządek przeglądania, bo nie powoduje mnożenia się zakładek tymczasowych.

Co mnie nie przekonuje?

Czas teraz na te mniej przydatne (przynajmnie z mojej pesrpektywy) funkcje, z których nie korzystam tak często.

MAX

Arc MAX to funkcje SI wbudowane w Arc, z których można korzystać za darmo, w ich skład wchodzi. Co ciekawe, nie chodzi tutaj o dedykowane okno czatu z asystentem SI, którego w Arc nie znajdziemy.

W skład MAX wchodzą obecnie następujące funkcje:

  • Podgląd i podsumowanie strony internetowej po najechaniu na link na innej stronie (dzięki czemu można dowiedzieć się, czy jest potrzeba ją otwierać);
  • Rozszerzone wyszukiwanie na stronie, w którym po wciśnięciu Ctrl/Cmd + F możemy poza przeszukaniem strony, zadać pytanie do jej treści i otrzymać odpowiedź;
  • Organizacja pobranych plików – w których Arc zmienia nazwę plików, które pobieramy, aby były bardziej dokładne;
  • Natychmiastowe wyszukanie, dzięki któremu wpisujemy jakieś zapytanie, tak jak do wyszukiwarki internetowej, a Arc otwiera nam automatycznie pierwszych 5 wyników;
  • Kategoryzowanie zakładek, które automatycznie dzieli nasze zakładki na różne kategorie (ale nie zapisuje ich do folderów);
  • Wysyłanie zapytań do ChatGPT z paska adresu;

Te funkcje są ciekawe i nie spotkałem się z tym, żeby inna przeglądarka eksperymentowała z SI w tak interesujący sposób.

Arc MAX. Źródło: The Browser Company

Jednak – szczerze – obecnie nie jest to dla mnie coś, co znacząco wpłynęło na moje codzienne korzystanie z przeglądarki i nie przyzwyczaiłem się do korzystania z nich jakoś bardzo.

Konieczność założenia konta

Arc wymaga, żeby założyć w nim konto przed jego pierwszym użyciem. O ile mi to nie przeszkadza, o tyle wiem, że dla niektórych z Was jest to problematyczne.

Daję znać, żę dalej wygląda to w ten sposób. Można co prawda podać nieprawdziwy adres e-mail, ale nie jest to bezpieczne rozwiązanie, dlatego polecam mimo wszystko to konto założyć.

Panel boczny

W Arc jest obecnie dostępny tylko boczny panel zakładek, nie można przełączyć się na widok z zakładkami u góry ekranu.

Rozumiem argument, że zakładki po lewej stronie pozwalają lepiej wykorzystać przestrzeń i gdy korzystam z zewnętrznego monitora, z szerokim ekranem, to zupełnie mi to nie przeszkadza.

Z drugiej strony, gdy korzystam z Arc na 13-calowym ekranie laptopa, to chciałbym mieć możliwość przerzucenia ich do góry.

Dlatego też mimo, że zakładki po lewej stronie są dla mnie ok, to dodanie możliwości wyboru byłoby zbawienne i z pewnością przekonałoby więcej osób do wypróbowania Arc.

Twórcy Arc pokazywali ostatnio, że pracują nad taką możliwością, więc pozostaje mieć nadzieję, że zostanie wdrożona już niedługo.

Aplikacja mobilna

Wciąż nie mogę się też przekonać do korzystania z wersji mobilnej Arc (o nazwie Arc Search, która jest obecnie dostępna tylko na iOS i iPadOS).

Posiada ciekawe i w pewnym sensie rewolucyjne wśród konkurencji funkcje. Jedną z nich jest „Call Arc”. Dzięki niej, po otworzeniu aplikacji i przyłożeniu telefonu do ucha, aktywuje się tryb rozmowy głosowej z SI. Inną jest „Browse for me”, którą to funkcję możemy zapytać o dowolną rzecz, a Arc przeszukuje Internet za nas i w odpowiedzi pokazuje rozbudowaną stronę z podsumowaniem odpowiedzi.

“Zadzwoń do Arc”. Źródło: The Browser Company.

Jestem jednak mocno przyzwyczajony do gestów i sposobu używania mobilnej wersji Safari i przełączenie się na Arc Search w tym przypadku póki co mi nie wychodzi. Ale będę próbował, bo dostrzegam dużą wartość w korzystaniu z tej samej przeglądarki na wszystkich urządzeniach.

Podsumowanie – co dalej?

Zdecydowanie pozostaję przy Arc na dłużej – dobrze korzysta mi się z tej przeglądarki i wierzę, że jej tempo rozwoju i dodawane z tygodnia na tydzień zmiany i funkcje będą czynić tę aplikację coraz lepszą.

Zupełnie rozumiem też osoby, które nie są przekonane do obecnego układu zakładek, czy takie, które obawiają się, że Arc może zniknąć z rynku przez to, że nie stoi za nim istniejąca wiele lat organizacja, czy fundacja. Sam akceptuję obie te rzeczy i wierzę, że Arc nie zniknie z dnia na dzień, a mniej wygodne funkcje z czasem będą stawać się coraz lepsze.

Przeglądarka internetowa jest w dzisiejszych czasach najważniejszym narzędziem dla osób pracujących przy komputerze i uważam, że zdecydowanie warto jest korzystać z takiej, która jest dla nas wygodna i która wspiera naszą pracę.

A Ty z jakiej przeglądarki korzystasz na co dzień i dlaczego? Daj znać w komentarzu!

2 komentarze

  1. Bartek

    Niestety TBC zakończyło rozwijanie Arca i ogłoszono, że będzie już tylko dostawać aktualizacje bezpieczeńtwa i stabilności. Firma skupia się na nowym produkcie. Podejrzewam, że to już początek jego końca 🙁 Polecam do testów przeglądarkę Zen, bardzo mnie pozytywnie zaskoczyła.

    Odpowiedz
    • damian

      To fakt, też bardzo tego żałuję. Osobiście mocno czekałem np. na możliwość przerzucania zakładek do góry, bo na mniejszym ekranie mam poczucie, że tak łatwiej by się korzystało i szkoda, że to się nie wydarzy.
      Ale powiem Ci, że zrobiłem rundkę po innych przeglądarkach po tym ogłoszeniu i żadna nie była tak wygodna jak Arc. Natomiast Zena jeszcze nie próbowałem – na pewno rzucę okiem, dzięki!

      Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.